Archiwa tagu: Arkadiusz Onyszko

Piłkarze i książki

U piłkarzy jak i w innych środowiskach. Można ich dzielić na lujów, ćwoków, rzezaków, tępusów, rybusoidów z agencji towarzyskich, członków sekt kuku na muniu, ale też na normalnych zjadaczy chleba, wrażliwców, również tych z zacięciem literackim i artystycznym. Zdarzają się tacy nawet w prawie galaktycznym Chrobrym Głogów. Kilka lat temu grał w tej słynności Jarosław Helwig, który obecnie jest autorem prac historycznych i obiecującym rysownikiem.

Największe skupisko nietuzinkowych piłkarzy i ciekawych osobowości można zauważyć na Półwyspie Iberyjskim, a szczególnie w FC Barcelona. Występujący w tym klubie Francuz Ludovic Guily, to również autor ciekawych tomików poezji. Niedawno ukazała się książka grającego do 2008 roku w Barcelonie Presasa Oleguera „Droga do Itaki”. Jest przepełniona publicystyką polityczną; zawiera antyglobalizm,lewicowość i potrzebę walki o odrębność kulturową, niezależność Katalonii od Hiszpanii. Oleguer głośno mówi o tym, z czym identyfikuje się większość fanów Barcy. Z tej przyczyny wszystkie batalie z Realem Madryt mają podtekst polityczny i są też wyrazem tęsknot do 1936 roku, kiedy to Katalonia była de facto niepodległym krajem. Zresztą, podobny charakter mają poczynania Athletico Bilbao; w tym klubie mogą grać jedynie Baskowie, a czasy istnienia wolnej Republiki Euzkadi budzą wśród nich rozrzewnienie. Josep Guardiola lubi inteligentnych graczy. U największego konkurenta gwiazdą jest piękniś Cristiano Ronaldo, chełpiący się tym, że nic nie ma sensownego do powiedzenia na żaden temat, a naukę pisania i czytania traktuje jak zło konieczne. Bywa i tak…
W tamtym roku pojawiła się na rynku „spowiedź” byłego piłkarza Barcy, a teraz zaciężnika u Berlusconiego w AC Milan „Jestem Zlatan Ibrahimović”. O książce Szweda niewiele można dobrego powiedzieć. Może miała przeciąć spekulacje na temat jego rzekomego romansu z obrońcą Gerardem Pique, kiedy ten miał zaręczać się z kolumbijską piosenkarką Shakirą.

Wielką osobowością jest niewątpliwie Francuz i gwiazdor Manchester United, Eric Cantona ( kopał w tym klubie …również kibiców do 1997 roku). Poeta, malarz, aktor poruszającej sztuce o umieraniu Nathalie Saugeon „Wobec raju” i autor książki „On, ona i inni”, która zawiera fotografie o ludzkiej nędzy, życiu na skraju śmierci głodowej. Cantona był zawsze niesforny, miał niewyparzony język. W swojej sztuce także stara się być bezkompromisowy. Ponadto jest gruntownie wykształcony. Uwielbia wiersze Ezry Pounda i powieści Hermana Hessego, łącznie z kultowym „Wilkiem stepowym” – to mu się chwali. Szkoda, że w Anglii nie ma już takich piłkarzy jak Cantona. Wzorcami są kurewicze Ashley Cole, Wayne Rooney, Ryan Giggs czy John Terry, znani wyłącznie ze skandali obyczajowych i upokarzania najbliższych (Giggs przez wiele lat sypiał z żoną brata).

W Danii w 2009 roku ukazało się książkowe dziełko Arkadiusza Onyszki, „Fucking Polak”. Można je traktować jako zapis frustracji człowieka, który w tym czasie bywał podobno damskim bokserem. Obecny bramkarz Polonii Warszawa napisał o swojej nienawiści do gejów, niechęci do zbyt tolerancyjnych i otwartych na wielokulturowość Skandynawów, wspomniał, że Pater Schmeichel nie byłby tak wybitnym bramkarzem Manchesteru United,gdyby nie ojciec Bolesław i pulsująca w duńskim olbrzymie krew polska. Pisanina Onyszki w istocie ksenofobiczna i trącąca ideami z czasów Obozu Wielkiej Polski. Utrwala także pewien stereotyp o Polakach. Powiedzmy szczerze; dość paskudny.

Piłkarze nie wywodzą się wyłącznie z Młotkowa. Ale jeszcze musimy poczekać na jakąś sensowną książkę kopacza znad Wisły. Nadzieja w tym, że niedługo gwiazdą Lecha Poznań będzie syn Bacello i najpewniej napisze kilka mądrości. Ale to melodia, może pieśń przyszłości.