Pamiętanie M.
Pamięć o Tobie z nagości w oknie porannego nieba,
z dnia wspominającego ustami najdłuższy pocałunek,
spojrzeń spragnionych Ciebie wciąż po raz pierwszy,
zbyt krótkich nocy dla pieszczot kochających rąk.
Moja pamięć nie szuka w spełnieniu innej Ciebie.
Przemijanie Bacello
Przemijanie to ledwie żart z życia i śmierci,
gdy biegniesz roześmiana w nieskończone lustra,
jakby w roztargnieniu niepewna wieczności,
która jest teraz w Tobie i jutro jest z Tobą.
Rozstania
Twoje kroki odmierzają puls moich ulic, Twój
głos śpiewem jaskółek w ogrodzie i usta wiatru
Tobą łagodnie, cicho mówią.
Ale nie nadchodzisz, milczysz. I nigdy Cię nie będzie.
Copyright by Marek Sienkiewicz, 2012
bacello
ta wydumana
stworzona przez umysł einbildungskraft
zawsze ma kształt i formę
naszej myśli
bliska ideału
daleka od lustrzanej repliki
ma kształtne biodra
tors wyprostowany
ramiona gładkie
pierś jak okład z borowiny
kojący ból
łagodzący stan przed zapalnego
zaognienia
patrząc na horyzont jej kształtów
dostrzec można jędrny brzuch
pięknie wyrzeźbione uda
i łono
ledwo wypukłe
jakby w nim nasiono
wypuściło kiełek życia
i pragnie wydostać się do światła
bacello jest w nas
jest pięknem
które karmimy
pragnieniami rozumu
Markowi w dniu naszego spotkania i pięknej rozmowy o poezji
dziwne
jak mocno zakorzenione są w nas
wspomnienia
a my chcąc je uczynić nieśmiertelnymi
wciąż przywołujemy do życia
w wierszu
jakby na przekór
coś na trwale
zapisuje się w zakodowanym szyfrze liter
i coś na zawsze umiera.
Marku twoje wiersze są przepojone tęsknotą i być może nie do końca spełnioną miłością-piękne,soczyste natchnione.