Uświęcanie zbrodni (2)

II

Roberto Succo, mając 19 lat, zamordował rodziców, gdyż nie chcieli pożyczyć mu samochodu. Potem zabił na terenie Francji i Włoch, bez istotnego powodu, kilkanaście osób. Działał bez żadnego motywu. Przy zatrzymywaniu przez policję podobno stwierdził:”Jestem mordercą, moim zawodem jest zabijanie ludzi”. Succo, po schwytaniu, popełnił samobójstwo w więzieniu, 25 lutego 1988 roku, w rodzinnym Mestre.

Ten młody Włoch zafascynował francuskiego pisarza i dramaturga Bernarda Marie Koliesa ,który napisał sztukę „Roberto Zucco”. Ujrzała ona światło dzienne w 1989 roku i stała się powodem do gwałtownych polemik.
Kolies mitologizuje postać Roberta, przydaje mu cechy biblijnego herosa. Mianowicie walczy on w imię nieskrępowanej niczym wolności, z wszelkimi ograniczeniami społecznymi i etycznymi, a przy tym jest dogłębnie samotny. Zawierza jedynie dziewczynce i ona wyda go w ręce stróżów prawa; ona pozbawi go destrukcyjnej mocy, jak Dalila Samsona. Bohater podejmie próbę ucieczki, lecz w końcu skonstatuje:
„Nie ma co próbować przez mury, bo za tymi murami są następne, wszędzie jest więzienie”. Wchodzi na dach, dążąc ku słońcu ginie w jego oślepiającym blasku. Upada jak Ikar.

Kolies bez ogródek przyznał w wywiadzie dla „Der Spiegel”: „Ten człowiek zabijał bez jakiejkolwiek przyczyny. I dlatego jest dla mnie bohaterem. Odpowiada w pełni człowiekowi naszego wieku.(…)A w formie, w której popełnia swoje morderstwa, odnajdujemy wielkie mity, na przykład mit o Samsonie i Dalili”.
Francuz otwarcie nobilituje seryjnego zbrodniarza. Intelektualnie tłumaczy go i rozgrzesza, nawiązując do prawdy o naturze ludzkiej, jako siedliska agresji i zła. Uświęca jego czyny, ubierając go w szaty postaci z biblijnej czy antycznej tragedii. Tworzy niebezpieczny etos.

Sztuka „Roberto Zucco” zaczęła odnosić duże sukcesy w latach 90-tych w Berlinie, Paryżu, Warszawie. Na tym jednak nie zakończyła się afirmacja tej postaci. Pisarz Pascale Froment napisał w 1994 roku napisał o nim książkę . Na początku naszego stulecia Cedric Kahn zrealizował film, w którym Succo jest jakby nowym Jamesem Deanem, wielkim „buntownikiem bez powodu”, wzorem dla bohaterów XXI wieku.
Szaleństwo, związane z Włochem rozwija się i trwa w najlepsze. Stygmatyzuje też zasadę,że zło jest wyraziste, pociągające, ekspresyjne i pamiętane. Szlachetność i dobro najczęściej bezimienne i zapomniane.

Copyright reserved by Marek Sienkiewicz, 2011

Dodaj komentarz